sobota, 23 maja 2015

Podsumowanie roku 2014 :)

Chciałabym podsumować zeszły rok, ale ze wszystkich aspektów, więc nie tylko muzykę czy anime. Zapraszam do czytania i komentowania. :)

1. ULUBIEŃCY MUZYCZNI - GIRLSBANDY
2NE1 :)

Z koreańskich grup kobiecych moim numerem jeden jest zdecydowanie zespół 2NE1. Zaraz za nimi są, odkryte w tamtym roku, niesamowite Girl's Day, które wydały dwie wspaniałe piosenki: Something i Darling. Podium zamykają przezabawne Orange Caramel. W tym roku przerzuciłam się na girlsbandy, a więc na trójce się nie skończy. :) AOA i Sistar - obie te grupy są warte uwagi, do tego możemy dodać TaeTiSeo, f(x) i SPICA. Z debiutantek najbardziej przypadły mi do gustu trzy grupy: Mamamoo, Red VelvetLovelyz. Mam nadzieje, że grupy te nie rozpadną się w najbliższym czasie. Myślę, że opłaca się też obserwować Sonamoo, ponieważ mogą nas jeszcze zaskoczyć.

2. ULUBIEŃCY MUZYCZNI - BOYSBANDY 
Bangtan Boys 

Męskie grupy mnie non stop zawodziły w 2014. Ale znaleźli się też tacy, którzy wydali świetne piosenki. Bigbang ciągle nie wracają (moja ulubiona grupa w ogóle), a więc koronę zabierają im BTS. Chłopcy wydali naprawdę dobre utwory. Myślę, że powinnam wspomnieć też o Super Junior i 2PM. BEAST dali z siebie wszystko podczas promocji ,,Good Luck", a GOT7 są najbardziej obiecującym debiutantem wśród grup męskich, więc nie mam serca nie napisać o nich. Dodajmy do tego hip-hopowy (?) duet GD x Taeyang, a potem Epik High z ich płytą ,,Shoebox", i mamy najlepsze boysbandy roku.

3. ULUBIEŃCY MUZYCZNI - SOLIŚCI
Ha:tfelt (Wonder Girls) i Taeyang (Bigbang)

Solistów było mnóstwo, a co jeszcze lepsze - wydawali same hity. Moją ulubienicą zeszłego roku jest Ha:tfelt. Jej album ,,Me?" jest genialny, nie mogę zrozumieć, dlaczego jest taka niedoceniana... zaraz za nią znajduje się za to bardzo popularna Hyuna i jej ,,Red", a potem solista roku - Taeyang. Na czwartym miejscu umieściłam Sunmi, jej mini-album ,,Full Moon" jest cudny, polecam go każdemu. Warto wspomnieć też co nieco o CL, Ailee i Hyosung z Secret - wszystkie te panie zachwyciły mnie swoimi solowymi wydaniami. Ach i grzechem byłoby nie napisać o moim objawieniu, jednym z najlepszych zespołów ostatnich kilku lat - Akdong Musician. Nie pasują oni do żadnej kategorii, ale po prostu MUSIAŁAM ich gdzieś umieścić. Zasługują na to. Zachwycają dojrzałością i delikatnością.

4. ANIME
Gekkan Shoujo Nozaki-kun i Gintama

Najpierw chciałabym wspomnieć o seriach, które obejrzałam w 2014, ale powstały wcześniej. Najlepszymi z nich są: Gintama, Fullmetal Alchemist: Brotherhood, Usagi Drop, Kuroko no Basket, Bakuman. czy Mawaru Penguindrum. Polecam wszystkie te serie, każda się od siebie różni, ale przez to sa wyjątkowe na swój sposób. Anime, którego nie polecam to Pupa. Nie oglądajcie pod żadnym pozorem! Nigdy. To jest dno totalne. Moimi ulubieńcami stworzonymi w ubiegłym roku są: Gekkan Shoujo Nozaki-kun, Gin no Saji 2, Zankyou no Terror i Fate/stay night: Unlimited Blade Works. Osobom, które szukają odprężenia podczas oglądania bajek doradzam zaznajomienie się także z Noragami i No Game No Life.

5. SERIALE
Pretty Little Liars

Numerami jeden są na pewno Słodkie Kłamstewka i Gra o Tron. Może zabrzmieć to śmiesznie, ponieważ kompletnie różnią się tematyką, ale taka już jestem - nie mam określonego gatunku, sięgam po wszystko, co wyda mi się dobre, przyjemne w odbiorze lub oryginalne. W 2014 przestałam śledzić Pamiętniki Wampirów, nawet już nie pamiętam, na którym sezonie się zatrzymałam, ale im dalej tym gorzej... niestety. Za to żałuję tego, że zdjęto z anteny The Lying Game - bardzo ciekawy serial.

6. FILMY
Przepiękna Marilyn Monroe

Z filmami nie jestem co prawda na bieżąco, ale myślę, że powinnam wspomnieć chociaż o tych, które widziałam w zeszłym roku. Najlepszą animacją długometrażową jest oczywiście uwielbiana przez cały świat Kraina Lodu. Muszę przyznać, że zakończenie zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie. Cieszę się, że powoli filmy animowane wychodzą poza pewne schematy. W 2014 zaczęłam oglądać dużo starszych dzieł - skupiłam się na tych, gdzie występowała Marilyn Monroe. Przepiękna i zdolna kobieta. Między innymi polecam: Słomianego Wdowca, Mężczyźni wolą blondynki, Jak poślubić milionera i Niagarę.

7. WSZYSTKIEGO PO TROCHĘ
Miętowy - mój kolor roku

Z jedzenia uzależniłam się od Kinder Bueno. Przez jakiś czas miałam też ciągłą ochotę na Kinder Pingui, ale dość szybko mi przeszło. Moimi ulubionymi kolorami są zdecydowanie czarny i miętowy. Prawie wszystko mam w tych kolorach. :) Z artystów polskich polubiłam Cleo-Donatana i Enej. Odkryciem roku jest jednak Kobra i Tiger Bonzo. Jak na razie zajmują się coverami, ale myślę, że w najbliższym czasie mogą nagrać coś swojego. Idealni na poprawę humoru, posiadają bardzo mocno rozwinięte umiejętności komediowe. (hihihi)

8. KSIĄŻKI
Najwspanialsza trylogia na świecie, piękna, dojrzała i wzruszająca opowieść,
charakterystyczni bohaterowie, moja ulubiona seria książek, literatura,
która rozpiernicza system... dobra, już się zamykam. W skrócie: Igrzyska Śmierci.

Nie pamiętam jakie książki czytałam w zeszłym roku, bo już od dawna nie zapisuję takich rzeczy. Polecę jednak moich ulubieńców. No to tak: ,,Igrzyska Śmierci" Suzanne Collins, ,,Kwiaty na poddaszu" Virginii C. Andrews oraz wszystkie części ,,Ani z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery. Jeśli mówimy o polskich pisarzach, to każdemu (bez wahania) doradzam przeczytanie trylogii ,,Ja, Diablica" Katarzyny Bereniki Miszczuk. Książki te trzymają światowy poziom. Dodajmy do tego ,,Bubę" i ,,Puszkę" Barbary Kosmowskiej.

Myślę, że to na tyle :) Nie wiem, co jeszcze mogłabym polecić, ale mam nadzieję, że zastosujecie się do moich rad i poczytacie, posłuchacie trochę k-popu lub pooglądacie jakieś ciekawe filmy/seriale/anime. Piszcie, co podbiło wasze serca w 2014 roku! :)

Wspaniale, że notka leżała na blogu od stycznia (uzupełniona!), a teraz jest końcówka maja :) Ale cóż - mój blog, moje prawo. A więc prawie połowa roku 2015 za nami, podsumujmy 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz